Moc wytrwałej modlitwy

Lipiec 1, 2013

Andrew Murray

Jezus opowiedział Swoim uczniom przypowieść, aby pokazać im, że powinni trwać w modlitwie. „I Pan dodał: ‘Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę.’”[1]

Ze wszystkich tajemnic modlitwy, jedną z największych jest konieczność trwania w modlitwie. Powinniśmy prosić Pana, który kocha i pragnie błogosławić, niezliczoną ilość razy, czasem rok po roku, zanim otrzymamy odpowiedź, której czasem nie możemy zrozumieć. Jest to także jedna z największych trudności w zakresie praktykowania modlitwy. Kiedy kontynuujemy prośby i błagania, a nasza modlitwa pozostaje bez odpowiedzi, często łatwiej jest nam się poddać i zaprzestać modlitwy, ponieważ myślimy, że Bóg przez wzgląd na Swój ukryty powód nie odpowiada  na nasze prośby.

Tę trudność możemy pokonać poprzez naszą wiarę. Kiedy wiara opiera się na Słowie Bożym i imieniu Jezusa i oddaje się przywództwu Ducha Świętego w poszukiwaniu Bożej woli w modlitwie, nic jej nie zniechęci. Wie z Pisma Świętego, że moc wiary w modlitwę jest nieodparta; prawdziwa wiara nie zna rozczarowania. Wie, że tak jak wody, które aby wywrzeć swoją przemożną siłę muszą się zebrać i zakumulować, tak aby nurt mógł uderzyć pełną mocą, podobnie jest z modlitwą, która musi się zakumulować, tak aby Bóg dojrzał iż miara jest pełna i odpowiedział na nią. Wie, że tak jak rolnik, który musi wykonać dziesięć tysięcy kroków, aby zasiać dziesiątki tysięcy ziaren, każde będące częścią przygotowania do końcowego zbioru, tak też jest z modlitwą, która wymaga wytrwania, aby doprowadzić do upragnionego błogosławieństwa. Wie, że żadna pojedyncza prośba nie pozostaje bez efektu w niebie, każda modlitwa wywiera wpływ, jest pieczołowicie przechowywana, aby w odpowiednim czasie wypracować odpowiedź, dla tego kto trwa w niej do końca. Wie, że musi się wiązać ze Słowem żywego Boga, a nie z ludzkimi myślami czy możliwościami. Nawet Abraham „Wbrew nadziei uwierzył nadziei” i wtedy „i przez wiarę i cierpliwość stał się dziedzicem nadziei.”[2]

Abyśmy mogli połączyć spokojną cierpliwość z radosną ufnością w wytrwałą modlitwę, kiedy odpowiedź na nasze prośby nie pojawia się od razu, musimy spróbować zrozumieć słowa, w których Pan wyjaśnia naturę i zachowanie Boga i Ojca, a nie niesprawiedliwego sędziego, wobec tych, którym pozwala nieustannie wołać do Niego: „A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę.”[3]

Prędko weźmie ich w obronę, mówi Pan. Błogosławieństwo jest przygotowane; On nie tylko chce, lecz pragnie dać im to o co proszą; wieczna miłość płonie spragnioną chęcią ukazania się w pełni swoim ukochanym, oraz zaspokojenia ich potrzeb. Bóg nie zwleka ani chwili dłużej niż to konieczne; On robi wszystko co w Jego mocy, aby przyspieszyć odpowiedź.

Skoro to prawda a Jego moc jest nieskończona, dlaczego tak często musimy tak długo czekać na odpowiedź na nasze modlitwy? „Oto rolnik czeka wytrwale na cenny plon ziemi, dopóki nie spadnie deszcz wczesny i późny.”[4] Rolnik pragnie plonu, ale wie, że wymaga to czasu i jest cierpliwy. Dziecko często chce zerwać niedojrzały owoc; rolnik wie jak czekać na odpowiedni moment.

Człowiek, w swojej duchowej naturze, podlega prawu stopniowego rozwoju, które rządzi całym stworzeniem. Tylko na drodze rozwoju, może osiągnąć boskie przeznaczenie. A w rękach Ojca są okresy i pory czasu. Tylko Ojciec wie, kiedy dusza czy kościół osiąga  dojrzałość pełni wiary, czyli okres w którym może przyjąć błogosławieństwo. Tak jak ojciec, który pragnie, aby jego jedyne dziecko wróciło ze szkoły do domu, a mimo to cierpliwie czeka, aż czas nauki dobiegnie końca, tak też jest z Bogiem i Jego dziećmi. On jest cierpliwy i szybko odpowiada.

Zagłębienie się w tej prawdzie prowadzi wiernego do kultywowania następujących cech: cierpliwości i wiary oraz czekania i oczekiwania – co stanowi sekret wytrwałości. Poprzez wiarę w obietnicę Boga, pewni jesteśmy posiadania tego o co Go prosimy.[5] Wiara zawiera odpowiedź w obietnicy – niewidoczne duchowe posiadanie. Istnieje różnica pomiędzy wiarą, która obejmuje Słowo i wie, że ma odpowiedź, a wiarą wyrazistszą, pełniejszą, dojrzalszą, która otrzymuje obietnicę. Dusza dojrzewa do pełnego związku z Panem poprzez wytrwałą, ufną i pochwalną modlitwę, przez co może wkroczyć na ścieżkę posiadania błogosławieństwa w Nim. Zanim otrzymamy odpowiedź, poprzez modlitwę musimy skorygować pewne elementy, dać Bogu czas na działanie. Spokojna, wytrwała modlitwa oraz dziękczynienie skutkuje otrzymaniem błogosławieństwa.

Zagrożeniem w przypadku czekania na opóźnioną odpowiedź jest pokusa myślenia, iż  mimo wszystko wolą Boga może nie być danie nam tego o co prosimy. Jeśli nasza modlitwa jest zgodna ze Słowem Bożym i pod przewodnictwem Ducha Świętego, nie dajmy się zwieść takim obawom. Nauczmy się dawać czas Bogu. Bóg potrzebuje czasu. Jeśli tylko damy Mu czas – czas na wywarcie pełnego wpływu Jego obecności na nas, stopniowo, w trakcie naszego czekania, a także czas na to, aby wiara potwierdziła swoją prawdziwość i w pełni nas wypełniła – On Sam poprowadzi nas od wiary do wizji; zobaczymy wspaniałość Boga. Niech żadna zwłoka nie wstrząśnie naszą wiarą. Wiara przynosi dobro: najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarnko w kłosie. Każda wierna modlitwa pomaga dojrzeć owocu i zbliża nas do niego; wypełnia miarę modlitwy i wiary znaną tylko Bogu; pokonuje przeszkody niewidzialnego świata; przyspiesza sprawy. Dziecko Boga, daj Ojcu czas. On cierpliwie słucha ciebie. On chce aby błogosławieństwo było obfite, pełne i pewne; daj Mu czas nieustannie się modląc. Tylko pamiętaj o słowach: „Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę”

Dobrodziejstwa płynące z wytrwałej modlitwy są nie do opisania. Nie ma nic tak bardzo dogłębnego jak modlitwa wiary. Taka modlitwa uczy nas odkrywać i wyznawać. Uczy nas też porzucać to wszystko co utrudnia nadejście błogosławieństwa, wszystko to co może nie być zgodne z wolą Ojca. Prowadzi nas do bliższego związku z Panem. Chrześcijaninie, daj Bogu czas. On udoskonali, to co cię martwi.[6]”Cierpliwość – szybko,” to dewiza Boga u bram modlitwy: niech to hasło stanie się i twoją dewizą.

Niech tak będzie niezależnie od tego czy modlisz się za siebie czy też za innych. Każda praca, fizyczna i umysłowa, wymaga czasu i wysiłku: musimy się jej oddać. Natura odkrywa swoje tajemnice i oddaje swoje skarby tylko w przypadku starannej i przemyślanej pracy. Podobnie jest w przypadku kultywowania sfery duchowej: ziarno, które siejemy w glebie nieba, wysiłek który wkładamy, oraz wpływ, o który zabiegamy w niebie – wszystko to wymaga całej naszej istoty: musimy się oddać modlitwie. Ale bądź pewny, że w odpowiednim czasie  zbierzesz plony, o ile nie ustaniesz i wytrwasz.[7]

Tylko daj czas Bogu. I wołaj, proś nieustannie. „Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę.”[8]

 

Andrew Murray[9]

 



[1] Ewangelia wg  św. Łukasza 18:1-8

[2] List do Rzymian 4:18; List do Hebrajczyków 6:12

[3] Ewangelia wg św. Łukasza 18:7-8

[4] List św. Jakuba 5:7

[5] 1 List św. Jana 5:15

[6] Księga Psalmów 138:8

[7] List do Galatów 6:9

[8] Cytaty biblijne pochodzą z Biblii Tysiąclecia (BT), pod redakcją ks. K. Dynarskiego SAC, wydanie piąte, Poznań: Wydawnictwo Pallotinum, 2000 r. oraz z Biblii Brytyjskiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblijnego (BZTB), wydanie dwunaste, Warszawa: Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne, 1984 r.

 

[9] Andrew Murray (1828-1917) był przywódcą Południowoafrykańskiego Holenderskiego Kościoła Reformowanego i autorem pism religijnych. Urodzony w Cape Town w Południowej Afryce, Murray został znanym przywódcą misyjnym i jednym z głównych propagatorów wezwania do misji w Południowej Afryce.

Copyright © 2024 The Family International